• Kliknij
  • Kliknij
  • Zobacz więcej

Wrzesień 2015

Drukuj
092015Sołtys Senior Roku 2013 - Wacław Świdurski -Starczanowo
Ile uporu i determinacji potrzeba, żeby przez cztery dekady przewodniczyć sołeckiej wspólnocie, przeprowadzić ją bezpiecznie przez wszystkie zawirowania ostatnich dziesięcioleci i nadal cieszyć się zaufaniem mieszkańców. Wacław Świdurski od ponad 40 lat pełni funkcję sołtysa w Starczanowie w gminie Nekla w województwie wielkopolskim. To rodzinna wioska pana Wacława, w której urodził się i wychował. Naukę rozpoczął w szkole w Nekli, następnie kontynuował ją w kombinacie ogrodniczym w Poznaniu, zaś maturę zdawał w technikum w Powierciu. Uzyskał tytuł ogrodnika. Jest żonaty i ma piątkę dorosłych dzieci, doczekał się aż dziesięciorga wnucząt. Pracował we własnym gospodarstwie rolnym, obecnie jest na emeryturze. Będąc sołtysem przez 40 lat, zawsze dbał o rozwój wsi i wszelkie możliwe udogodnienia dla mieszkańców Starczanowa.
Pan Wacław sprawuje swój urząd najdłużej z wszystkich sołtysów w gminie Nekla. Sołtysem został wybrany w 1974 roku. Z tego powodu uhonorowano go odznaką XV-lecia Stowarzyszenia Sołtysów Województwa Wielkopolskiego. Andrzej Pałasz, sołtys Zasutowa, który jest sekretarzem Stowarzyszenia Sołtysów Województwa Wielkopolskiego, sam wnioskował o medal dla kolegi po fachu. Jak podkreślił, odznaczenie Wacławowi Świdurskiemu się zwyczajnie należy za długoletnią pracę; za to, że nie boi się byś sołtysem. Jak to się stało, że pan Wacław został sołtysem? Jak sam opowiada, został nim przez przypadek. Nie chciał kandydować, zgodził się wystartować tylko na wicesołtysa, bo wtedy wybierano też na taką funkcję. Ludzie zdecydowali jednak, że to on zostanie sołtysem. Dziś z sentymentem wspomina tę historię z początku lat 70. ubiegłego stulecia. Na co dzień pan Wacław wypełnia podstawowe obowiązki sołtysa takie, jak dostarczanie nakazów płatniczych, inkasowanie podatków, organizowanie zebrań wiejskich, branie udziału w sesjach rady i zebraniach sołtysów. W praktyce jednak stara się pomóc we wszystkich problemach, z którymi borykają się mieszkańcy, począwszy od wymiany nieświecących lamp na sprawne, poprzez załatanie wyrw na jezdni i wycinkę konarów drzew niebezpiecznie zwisających nad drogą.
Przez prawie cztery dekady sołtysowania Wacława Świdurskiego, jego wieś się bardzo zmieniła. Powstała droga asfaltowa, we wsi pierwszej po Nekli – siedzibie gminy, założono telefony. Jako jedyna miejscowość w gminie ma sieć gazową. Teraz planowane jest założenie kanalizacji. W 2014 roku za pieniądze z funduszu sołeckiego kupiono sprzęt na plac zabaw, który mieszkańcy zamontowali w czynie społecznym. Za kadencji sołtysa Świdurskiego dokonano też „zmniejszenia” wsi. Na początku lat 90. część ulicy Dworcowej oraz dworzec PKP Nekla znajdowały się w Starczanowie, teraz przynależą do sołectwa Nekla.
Największe inwestycje poczynione za sołtysowania pana Wacława związane są z poprawą infrastruktury technicznej we wsi. Główne drogi dojazdowe zostały utwardzone, zwodociągowano całą wieś, tworząc dwie niezależne sieci łączące się z wodociągiem nekielskim. Założono sieć telefoniczną, gazową i światłowodową. Zmodernizowano sieć energetyczną. Przebudowano i powiększono skrzyżowanie. Wybudowano chodnik wzdłuż głównej alei, pozostałe chodniki we wsi zostały położone w czynie społecznym przez mieszkańców. Zadbano również o najmłodszych, dla których stworzono plac zabaw. We wsi funkcjonuje fundusz sołecki. Starczanowo dzięki inwencji aktywnego sołtysa cały czas się rozwija. Coraz więcej młodych rodzin zamieszkuje wieś, powstają nowe osiedla domków jednorodzinnych. Na terenie miejscowości mieści się największa firma pod względem zatrudnienia w powiecie wrzesińskim, producent mebli Matex. Starczanowo rozwija się, a pan Wacław jest bardzo zadowolony ze współpracy z mieszkańcami.
Jak wielokrotnie powtarzał, nie zawsze zdarza się na polskiej wsi, aby społeczność lokalna była tak dobrze zorganizowana i skłonna do działania. Często ludzie sami zgłaszają pomysły, które mobilizują sołtysa. Gdyby nie wola mieszkańców przed czterdziestoma laty, Wacław Świdurski nie zostałby sołtysem i tylko im może zawdzięczać, że tak długo urzęduje. Aktywny sołtys zabiega o dobre kontakty z lokalnymi przedsiębiorcami, jak firma MATEX czy farma wiatrowa firmy EON. Dzięki ich wsparciu można było przeprowadzić kilka ważnych dla wsi inwestycji, a także liczyć na pomoc przy współorganizacji lokalnych wydarzeń takich, jak festyny, Dzień Dziecka itp. W życie społeczne włącza się także stowarzyszenie Dolina Moskawy i fundacja Forum Działań Pozytywnych.
W Starczanowie można aktywnie spędzać wolny czas. Usytuowanie wsi jest korzystne dla rozwoju turystyki i sprzyja przebywaniu na łonie natury. Przez miejscowość biegnie trasa rowerowa „Szlakiem osadnictwa olęderskiego”. Wielu mieszkańców gminy korzysta ze szlaku wyznaczając sobie trasy do spacerów, nordic walking oraz biegów. Także plac zabaw w Starczanowie stanowi cel rodzinnych wycieczek i spotkań mieszkańców z pobliskich wsi. W imprezy organizowane przez aktywnego sołtysa włączają się również miejscowi muzycy. Do tej pory odbył się cykl spotkań z artystami, a co roku organizowane są okolicznościowe zabawy dla dzieci, spotkania przy ognisku, ubieranie choinki, kulig oraz jarmark świąteczny.
Największym problemem wsi i społeczności lokalnej, w opinii Wacława Świdurskiego, są dwie sortownie śmieci, które powstały w Starczanowie. Mieszkańcy i rada sołecka protestowali przeciwko ich budowie, niestety bez skutku. Również wytwórnia paliw alternatywnych nie jest akceptowana przez mieszkańców. Natomiast pilną inwestycją, którą aktywny sołtys chciałby przeprowadzić w najbliższej przyszłości, jest kontynuacja rozbudowy chodników w centrum wsi i dalszej jej części, prowadzącej w kierunku Nekli. Pozwoli to zwiększyć bezpieczeństwo pieszych.
Jakie są marzenia sołtysa, co chciałby zmienić, aby mieszkańcom rodzinnej wsi żyło się lepiej? Na pewno skanalizować całą miejscowość. Nowa świetlica wiejska rozwiązałaby problem organizowania zebrań, gdyż dotychczas odbywały się one w domu rodzinnym sołtysa. Jak większość mieszkańców, pan Wacław marzy o tym, aby terenami inwestycyjnymi Starczanowa zainteresowały się firmy, których działalność nie pogorszy jakości życia społeczności lokalnej.
Pan Wacław jest zadowolony, że jego sołectwo od kilku lat dysponuje funduszem sołeckim. To może w złotówkach niewielki zastrzyk pieniędzy (około 12–14 tys. zł), ale bardzo potrzebny wiosce i jej mieszkańcom, wyzwalający inicjatywę społeczną przekładającą się na wspólną pracę przy realizacji niezbędnych w Starczanowie inwestycji i przedsięwzięć. W 2012 roku z funduszu sołeckiego w wysokości około 12 tys. zł współfinansowano projekt sieci wodociągowej oraz stworzono miejsce spotkań mieszkańców Starczanowa. W tym roku fundusz sołecki wyniósł prawie 15 tys. zł i, przeznaczono go na zakup oświetlenia ulicznego we wsi oraz huśtawki na plac zabaw i organizację sołeckich imprez.
Wacław Świdurski, niewątpliwy lider mieszkańców Starczanowa, z racji długoletniego, ponad 40-letniego pełnienia funkcji sołtysa, został specjalnie uhonorowany przez kapitułę ogólnopolskiego konkursu „Sołtys Roku 2013”.
 

Grażyna Szady

 

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9

Fot. archiwum sołectwa, K. Czerwińska/Senat RP

 
Podpisy:
1.    Ze Starczanowa do Nekli prowadzi 170-letnia Aleja Kasztanowa.
2.    W działalność świetlicy letniej włączyli się strażacy z OSP w Nekli.
3.    Montaż urządzeń zakupionych z funduszu sołeckiego.  
4.    Umiejętność udzielania pierwszej pomocy przyda się każdemu.
5.    Sołtys kibicuje Lechowi Poznań.
6.    Wspaniała zabawa podczas Pikniku rodzinnego.
7.    W wakacje w sołectwie prowadzone były zajęcia sportowe dla dzieci.
8.    Aby zachęcić dzieci do czytania tego lata do Starczanowa zawitał Książkobus.
9.    Wacław Świdurski odbiera z rąk marszałka Senatu Bogdana Borusewicza puchar „Sołtysa Roku 2013”.