Kto realizuje fundusz sołecki?

Drukuj
Poniżej przedstawiamy pismo sołtysa Żyrowej Józefa Wilczka do Rady Miejskiej w Zdzieszowicach w sprawie konfliktu dotyczącego nie zrealizowania przez radę gminy wniosku sołectwa wskazującego jakie przedsięwzięcia maja być zrealizowane z kwoty funduszu sołeckiego przypadającej temu sołectwu na rok 2012. Wniosek ten został przyjęty przez burmistrza ale nie został zrealizowany. Dlaczego? Odpowiedź jest zawarta w cytowanym piśmie sołtysa, które trafiło także do naszej redakcji. Z pytaniem w tej sprawie zwróciliśmy się do eksperta mecenasa Rafała Trykozki z RIO w Białymstoku.
„Na ostatniej, grudniowej sesji Rady Miejskiej w 2012 roku, w punkcie „Wolne wnioski" w moim ustnym wystąpieniu prosiłem o udzielnie mi odpowiedzi na postępowania skarbnika miasta: a mianowicie wg jakich aktów prawnych prowadzone są działania wobec zrealizowania zapisów uchwały budżetu Gminy na 2012 rok dot. zał. nr 7 tj. plan wydatków jednostek pomocniczych przewidzianych do realizacji w ramach funduszu sołeckiego w 2012r.
Nadmieniam, że nie do zrozumienia jest sytuacja by zwoływać zebranie wiejskie, dostarczyć protokół i uchwałę zebrania do Burmistrza a postanowienia z tego zebrania są zapisane i uchwalane w uchwale budżetowej w odpowiednich działach, rozdziałach i paragrafach, natomiast chcąc to zrealizować i spotykając się ze panią skarbnik słyszy się słowa cyt: „za nie zrealizowanie zapisów uchwały budżetowej nie ma kary" .
Jako sołtys zbierałem najpierw oferty na budowę parkingu przy ul. Ogrodowej, później oferty na zakup materiałów na jego budowę – ponieważ z wyliczeń fachowców budowlanych wynikało, że można za zaplanowaną kwotę zakupić materiału na ¾ powierzchni parkingu tj. 400m² kostki brukowej, 75 mb krawężnika drogowego oraz 185 ton podkładu.
Jednakże nie było to do zaakceptowania przez panią skarbnik z powodu braku możliwości zważenia na wiosnę tego podkładu.
Więc w ostatnim kwartale 2012 roku, już po wrześniowym zebraniu wiejskim, kiedy uchwała dostarczona z protokołem zebrania została zaakceptowana przez Burmistrza, dostarczyłem osobiście do urzędu 3 oferty na zakup w całości kostki brukowej 8 cm tj. 600 m² oraz 120mb krawężnika, zgodnie z sugestią również pani skarbnik, bowiem to można policzyć.
W prowadzonej rozmowie dano mi do zrozumienia, że będzie to realne tylko wówczas, gdy będzie to składowane na mojej prywatnej posesji – albo mam zapomnieć o zrealizowaniu tego zadania.
Nie miałem innego wyjścia jak tylko się zgodzić na propozycję pani skarbnik lub stracić możliwość realizacji uchwały zebrania wiejskiego, za którą jako sołtys odpowiadałem.
Więc pierwszą przygotowaną umowę – zamówienie zawiozłem do wybranej firmy by ją uzupełnić o podstawowe dane firmy i wróciłem z nią by ją pani skarbnik akceptowała/parafowała.
Jednak i tym razem coś nie było tak jak należy, po 3 tygodniowych ustaleniach otrzymałem do podpisania umowę o odpowiedzialności, którą podpisałem a kiedy oznajmiono mi, że szanowna pani skarbnik parafowała nową umowę, zadzwoniłem 26.11.2012 r. do dostawcy powiadamiając go, że umowa jest przez panią skarbnik podpisana. Wtedy umówiłem się z dostawcą na zwózkę zamówionego towaru. Pierwszy transport dojechał 29 listopada, ale niestety, ze względu na swoją wielkość nie mógł się rozładować na wskazanym adresie mojej prywatnej posesji – więc rozładowaliśmy się na miejscu docelowej zabudowy tego materiału (teren gminny). Wręczyłem kierowcy podpisane oświadczenie na tą okoliczność. Ostatni transport rozładowany został 7 grudnia.
Otrzymaną fakturę opisałem zgodnie z wymaganiami działu księgowości, wszystkie wuzetki podpisywałem będąc przy każdym rozładunku, podpisałem porozumienie pomiędzy dostawcą, że osobiście odwiozę palety po rozładunku wiosennym do firmy, sporządziłem protokół z całości i wszystkie dokumenty dostarczyłem do urzędu otrzymawszy pieczątkę z datą wpływu 13.12.2012 r.
Zgodnie z dostępnymi komentarzami ekspertów w sprawie FS ośmielam się zacytować: Co dzieje się z wnioskiem o przyznanie środków z funduszu sołeckiego, który został przekazany wójtowi (burmistrzowi, prezydentowi miasta) przez sołtysa?
Jeżeli wójt (burmistrz, prezydenta miasta) oceni, że wniosek jest prawidłowo sporządzony to przekazuje go radzie Gminy. Wójt nie może oceniać, czy mieszkańcy sołectwa wybrali słuszne lub popierane przez niego zadania. O tych sprawach decyduje zebranie wiejskie, a wójt może sprawdzić, czy sołectwo prawidłowo uchwaliło i sporządziło wniosek.
Pytam więc po raz kolejny: wg jakich merytorycznych podstaw prawnych opierają Swoje decyzje pracownicy urzędu.
Komu to handryczenie jest potrzebne /nie znalazłem podobnych zapisów w kodeksie etycznym urzędu?
Kto imiennie odpowie za to zamieszanie i za uszczuplenie majątku i dochodów Gminy."
 
Odpowiedź
 
Czy sołtys może być zobowiązany do opisywania bądź zatwierdzania dokumentów finansowo-księgowych poświadczających wydatki na realizację przedsięwzięć w ramach funduszu sołeckiego? Czy można też sołtysa zobowiązać do pilnowania i dysponowania gdzie mają być złożone materiały zakupione do realizowanego przedsięwzięcia, a także czy to sołtys ma wybrać firmę dostarczającą zakupy na realizację wniosku z funduszu sołeckiego?
Jak słusznie wskazano w uzasadnieniu rządowego projektu ustawy o funduszu sołeckim, środki przekazane sołectwom są częścią finansów publicznych i jako takie muszą podlegać wszystkim rygorom prawa. W związku z tym – jak podnoszono w uzasadnieniu – nie jest możliwe powierzenie wydatkowania środków bezpośrednio sołectwom. Nie można bowiem zagwarantować, że władze sołectwa będą miały na tyle dobrą znajomość przepisów prawa finansów publicznych, by działając samodzielnie nie popełnić nieświadomie błędów, w tym skutkujących odpowiedzialnością z tytułu naruszenia dyscypliny finansów publicznych. W efekcie zaproponowano, by dysponowanie środkami funduszu sołeckiego odbywało się na zasadach ogólnych. Przyjęto w związku z tym, że nie ma potrzeby wskazywania w ustawie podmiotu odpowiedzialnego za dysponowanie środkami funduszu, bowiem stosowne unormowania zawiera obowiązujące prawo.
Przytoczone na wstępie tezy przesądzają, że przyznanie środków sołectwom w ramach funduszu może oznaczać tylko możliwość decydowania o ich przeznaczeniu, a nie fizyczne przekazywanie im pieniędzy lub prowadzenie przez sołtysów procesu wykonawczego. Przyjęcie, że sołtys może być uprawniony – nie mówiąc już nawet o ewentualnym czynieniu go zobowiązanym – do dokonywania czynności związanych z wydatkowaniem funduszu jest sprzeczne z zasadami prowadzenia gospodarki finansowej gminy wynikającymi z ustawy o finansach publicznych, a także ze standardów kontroli zarządczej w sektorze finansów publicznych ogłoszonych komunikatem Ministra Finansów nr 23 z dnia 16 grudnia 2009 r. Zarówno standardy, jak i art. 53 ust. 2 ustawy o finansach publicznych nie przewidują możliwości powierzania uprawnień, obowiązków i odpowiedzialności w zakresie procesów składających się na gospodarkę finansową jednostki osobom innym niż pracownicy jednostki (w tym przypadku urzędu gminy).
Sołtys nie jest pracownikiem urzędu ani też w żaden sposób nie zachodzi między nim a wójtem (burmistrzem) stosunek podległości. Za wykonywanie czynności związanych z pełnieniem funkcji sołtysa nie otrzymuje też wynagrodzenia. Dodatkowo należy mieć na uwadze, że system prawa w zasadzie nie określa żadnych konkretnych obowiązków sołtysa (poza ustawą o funduszu sołeckim) – wynika to ze społecznego statusu tej funkcji i braku ewentualnych gratyfikacji z tego tytułu. W statutach sołectw niejednokrotnie zawierane są jednak postanowienia wskazujące na rzekome „obowiązki" sołtysa, niedopasowane do dzisiejszej roli tego stanowiska. Są to w zasadzie reperkusje roli sołtysa w PRL, będącego wówczas niejako „przedłużeniem" władzy gminnej i realizującego z mocy prawa szereg zadań publicznych przy zagwarantowanej prawem gratyfikacji z tytułu części zainkasowanych podatków. Za nieprawidłowe należy uznać m.in. wskazywanie w statutach na możliwość samodzielnego podejmowania przez jednostkę pomocniczą zobowiązań w imieniu gminy. Zasady zaciągania zobowiązań związanych z realizacją budżetu gminy i odpowiedzialność z tym związaną określają bowiem przepisy prawa. Sołtys teoretycznie może wystąpić po stronie gminy jako jedna z osób zaciągających zobowiązanie, ale nie z racji pełnionej funkcji lecz po odpowiednim umocowaniu go na podstawie art. 46 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym (jako osoba dokonująca czynności prawnej wraz z zastępcą wójta, burmistrza).
Należy mieć na uwadze, że organy gminy nie mają obecnie żadnych instrumentów zmuszenia sołtysa do wykonywania tego typu wątpliwych postanowień statutu sołectwa ani wyciągnięcia odpowiedzialności w sytuacji ich niewykonania. Ogólna odpowiedzialność za realizację zadań gminy, a zwłaszcza za wykonanie budżetu – w tym przedsięwzięć w ramach funduszu sołeckiego – spoczywa wyłącznie na wójcie (burmistrzu), a w zakresie zagadnień szczegółowych na pracownikach urzędu, którym powierzono konkretne obowiązki w zakresie gospodarki finansowej (np. prowadzenie magazynu zakupionych materiałów, zatwierdzanie faktur po względem merytorycznym, wyłanianie wykonawców zamówień publicznych o wartości nieprzekraczającej 14.000 euro zgodnie z procedurami obowiązującymi w urzędzie).
W idei funduszu sołeckiego nie chodziło o wprowadzenie sołectwa (sołtysa) jako podmiotu współrealizującego budżet, ale o przyznanie możliwości wiążącego organy gminy decydowania o przeznaczeniu wydzielonej części środków budżetowych, które zostaną wydatkowane jak „normalny" wydatek budżetowy, z zachowaniem kompetencji ich realizacji i wykonywania procedur weryfikacyjnych. Na podstawie budżetu, w którym został ujęty wydatek na zgłoszone przez sołectwo przedsięwzięcie, wójt (burmistrz) zadysponuje środkami przy zachowaniu procedur kontrolnych, wykonywanych przez skarbnika i pracowników merytorycznych, oraz przepisów dotyczących poszczególnych rodzajów wydatków.
Formalna rola sołectwa kończy się na określeniu przeznaczenia środków, zaś wójt (burmistrz, prezydent miasta) winien podjąć prawem przewidziane działania dla uruchomienia danego wydatku, mając na uwadze, że reżim wydatkowania środków w ramach funduszu jest taki sam jak w przypadku innych środków.
Wskazane w pytaniu zagadnienia dotyczące „pilnowania materiałów" czy określania miejsca ich składowania należy ocenić analogicznie. Wójt (burmistrz) nie może zobowiązać sołtysa ani uczynić go odpowiedzialnym, jeżeli sołtys dobrowolnie, na piśmie, nie przyjmie materialnej odpowiedzialności za materiały stanowiące własność gminy. Dostawę materiałów (np. na budowę chodnika) powinien przyjąć pracownik urzędu; majątek powinien być zabezpieczony w sposób zapewniający jego ochronę (zmagazynowany) i objęty ewidencją księgową.

mec. Rafał Trykozko

RIO w Białymstoku

Gazeta Sołecka, nr. 2(242), str. 4-5.