Fundusz przepadł, kto winien?

Drukuj
Po trzech latach funkcjonowania funduszu sołeckiego mamy już pierwsze refleksje i wnioski dotyczące sukcesów i porażek z nim związanych. W mojej gminie podano, że fundusz sołecki w 2011 roku został wykorzystany w 47%. To i tak lepiej niż rok wcześniej, bo w 2010 roku wykorzystano 38% środków.
Radni po otrzymaniu tej informacji zażądali od burmistrza analizy przyczyn takiego stanu rzeczy. Otóż według naszego organu wykonawczego wszystkiemu winni są sołtysi. Postanowiłam przyjrzeć się temu dokładniej. Rzeczywiście, w wielu przypadkach winni są sołtysi bo:
1. Nie zwołali zebrania wiejskiego lub zwołali spotkanie mieszkańców, a nie zebranie.
2. Zwołali zebranie wiejskie po terminie.
3. Złożyli wniosek po terminie.
4. Złożyli źle przygotowany wniosek.
5. Nie wykonali uchwały zebrania wiejskiego (bo nie dopilnowali realizacji wniosku przez gminę).
6. Dopuścili, by zebranie wiejskie przegłosowało przeznaczenie funduszu sołeckiego niezgodnie z ustawą.
7. Dopuścili, by zebranie wiejskie przegłosowało takie przeznaczenie funduszu sołeckiego, którego realizacja nie jest możliwa podczas jednego roku budżetowego.
8. Nie zauważyli, że przeznaczenie na ten sam cel środków funduszu sołeckiego przez kilka lub kilkanaście sołectw powoduje ogłoszenie przez gminę przetargu. Zdarza się wtedy, że zmniejszają się ceny zakupu danych artykułów i może się okazać, że kosztorys przygotowany przez sołtysa we wniosku został przeszacowany, i choć nie jest to powód do odrzucenia wniosku to wówczas każdemu sołectwu pozostaną niewykorzystane środki finansowe.
W sąsiednim sołectwie dwa lata temu sołtys zwołał zebranie wiejskie 6 października i potem złożył stosowny wniosek do gminy. Zwołując zebranie po terminie sołtys nie miał szansy złożenia poprawnego wniosku. Z tego, co wiem to zaplanowane w ramach wniosku inwestycje zostały w połowie wykonane, ponieważ połowa środków została przeznaczona na zakup komputerów do miejscowej szkoły i dopilnowała tego dyrekcja placówki oświatowej. Druga część środków miała zostać wydana na wykonanie placu zabaw przy miejscowej straży pożarnej, ale o to sołtys już nie zabiegał. Sądzę, że mimo realizacji 1/2 funduszu sołeckiego środki w ten sposób wydatkowane nie mogły być zaksięgowane w ramach funduszu sołeckiego.
W zeszłym roku ten sam sołtys zwołał „spotkanie mieszkańców" w celu rozdysponowania funduszu sołeckiego. Gdy obecni za zebraniu mieszkańcy zwrócili uwagę na fakt niezgodności nazwy zwołanego „spotkania" ze statutem sołectwa, ustawą o samorządzie gminnym oraz ustawą o funduszu sołeckim, przedstawiciel gminy zaproponował podjęcie uchwały dotyczącej istoty tego zgromadzenia. Zebrani stwierdzili, że stanowią zebranie wiejskie i podjęto stosowne uchwały dotyczące wykorzystania funduszu sołeckiego.
Trudno mi wypowiadać się na temat poprawności wniosków składanych przez sołtysów. Mogę się tylko domyślać, że bywa z tym różnie. Wiem, że wielu z nich składa gotowce wydrukowane w materiałach pomocniczych ze szkoleń dotyczących realizacji ustawy o funduszu sołeckim. Największy problem sprawia zazwyczaj uzasadnienie przeznaczenia środków. Na uwagę zasługuje fakt, iż w naszej gminie nie słyszałam, aby burmistrz odrzucił jakikolwiek wniosek sołtysa.
Kwestia poprawnego przeznaczenia funduszu sołeckiego jest podstawą jego realizacji. Cel musi być dobrze przemyślany nie tylko pod kątem jego konieczności i niezbędności dla sołectwa, ale także pod kątem szans na realizację w danym roku budżetowym. Znam sołectwa, w których mimo braku szans realizacji funduszu sołeckiego przeznaczonego na montaż latarni w danym roku, kolejny raz mieszkańcy podjęli uchwałę przeznaczającą fs na ten cel. Skutek: przepadły oba fundusze sołeckie, bo nie udało się w ciągu dwóch lat zamontować kilku latarni, późno rozpoczęto etap uzgodnień, projektu i nie starczyło czasu na realizację. Należy dodać, że burmistrz wiele razy podkreślał, żeby sołectwa nie przeznaczały fs na drogi, latarnie i chodniki, bo to są bardzo drogie inwestycje, z długim czasem realizacji, które i tak wcześniej czy później będą wykonane przez gminę. Zachęcał, abyśmy wyposażali place zabaw, świetlice wiejskie, organizowali konkursy i festyny.
Podobnie rzecz się ma z niezgodnością celu przeznaczenia środków z zadaniami własnymi gminy. Bywa, że sołectwo przeznaczało fs na przebudowę dróg będących w dyspozycji powiatu. Nie wiem, czy uchwała ta była podejmowana świadomie, tzn. czy głosujący wiedzieli, że zadanie to nie jest zadaniem własnym gminy. Znany jest mi także przypadek, gdy mimo poinformowania przez sołtysa zebranych, iż cel, jaki wybrali nie jest zgodny z ustawą o funduszu sołeckim (chodziło o przeznaczenie środków na wyposażenie szkoły znajdującej się w sąsiednim sołectwie) mieszkańcy przegłosowali powyższą „błędną" uchwałę. Na szczęście zebranie odbywało się na początku września i gdy następnego dnia wpłynął do sołtysa wniosek o powtórne zwołanie zebrania wiejskiego, podjęcie uchwały uchylającej poprzednie rozdysponowanie środków funduszu sołeckiego i podjęcie uchwały zgodnej z prawem, był czas na zwołanie kolejnego zebrania wiejskiego (siedem dni od daty ogłoszenia). Chylę czoło przed tym sołtysem za odwagę oraz za to, że pierwsze zebranie zwołał na tyle wcześnie, że był czas na zwołanie drugiego. To ważna nauka dla nas wszystkich, abyśmy nie zwlekali ze zwołaniem zebrania wiejskiego do końca września, bo gdy nam przytrafi się taka wpadka demokratycznego wyniku głosowania, warto mieć czas na „poprawkę".
Kwestia realizacji uchwały zebrania wiejskiego dotyczącej fs najbardziej widoczna była w pierwszym roku funkcjonowania ustawy o funduszu sołeckim. Wielu znanych mi sołtysów zakończyło swą rolę na złożeniu stosownego wniosku. Potem, pod koniec roku byli bardzo zdziwieni, że gmina nie zrealizowała ich wniosku. Żaden z nich nie zadał sobie wcześniej trudu, by sprawdzić stan realizacji wniosku. Pamiętam, że jedna z sołtysek miała do mnie pretensje, że u mnie już tyle zrobione, a jej wniosek jeszcze nie jest realizowany. Szkoda tylko, że nie zadała sobie trudu, aby dopilnować realizacji zadania. Sytuacja ta miała miejsce trzy lata temu. Teraz w urzędzie gminy jest osoba odpowiedzialna za realizację wniosków, pomaga sołtysom mającym problemy z uzasadnieniem wniosku, sugeruje poprawne rozwiązania i wspiera podczas zebrań wiejskich.
Należy zwrócić także uwagę na bardzo ważną kwestię, która wyszła na jaw po realizacji przetargów ogłaszanych przez gminę, a dotyczących wydatkowania środków w ramach fs. Okazało się, że często sołectwa przeznaczają fs na wyposażenie placów zabaw. W sytuacji, gdy dotyczy to kilku sołectw ogłaszany jest przetarg i zazwyczaj okazuje się, że ceny zakupu poszczególnych urządzeń są niższe od tych liczonych we wniosku. Wówczas po zakupie zaplanowanych zabawek pozostają jeszcze niewykorzystane środki, które możemy zagospodarować w ramach odpowiednio sprecyzowanego wniosku. Nasz wniosek w kosztorysie zawiera zapis wyposażenie placu zabaw – kwota.
Najczęstszym jednak według mnie błędem jest sam przebieg zebrania wiejskiego. Bardzo często jest to jeden wielki koncert życzeń rzucanych przez pojedyncze osoby. Rzadko zdarza się, że mieszkańcy mają przygotowane wnioski rozdysponowujące całą kwotę fs podpisane przez 15 mieszkańców sołectwa. Dobry sołtys powinien przygotować wraz z radą sołecką wniosek lub wnioski, które mieszkańcy wybiorą podejmując stosowną uchwałę. W naszym sołectwie pierwsze rozdysponowanie rzeczywiście było dość chaotyczne i życzeniowe. Mieliśmy problem z priorytetami potrzeb (jest ich tak wiele). Obecnie rada sołecka przedstawia własny wniosek, sołtys własny (oba z dyspozycją całej kwoty i uzasadnieniem), a mieszkańcy zachęcani są do wcześniejszego zgłoszenia pomysłów i propozycji sołtysowi lub radzie sołeckiej. Mogą także przedstawić własny wniosek (ważne! musi spełniać wymogi formalne: rozdysponowanie całej kwoty, uzasadnienie i podpisy 15 mieszkańców). Informacje o zebraniu wiejskim są rozpowszechniane drogą elektroniczną oraz na facebooku i stronie www.opypy.com. pl już na kilka tygodni przed zebraniem.
Nie głosujemy poszczególnych pomysłów, czy propozycji, bo ten etap mamy już za sobą.
U nas uchwała dotyczy wyboru konkretnego wniosku. Wszystkie protokoły z zebrań wiejskich oraz posiedzeń rady sołeckiej można znaleźć na http://www.opypy.com. pl (zakładka: sołectwo / protokoły z zebrań).

Grażyna Jałgos-Dębska

Gazeta Sołecka, nr. 2(242), str. 17, 22